Całość jest oparta na ceramice, którą już miałam w domu. Miętowy wazon oraz talerze i miseczki, w różnych kolorach tworzą całkiem przyjemną dla oka całość. Pastelowe jajeczka wypatrzyłam ostatnio w kwiaciarni. Teraz żałuję, że kupiłam tylko kilka sztuk.
Wianuszek służy mi już kolejny rok z rzędu, w tym roku wzbogaciłam go tylko o szaro-niebieskie piórka.
W zanadrzu mam jeszcze dwie inne aranżacje, które niebawem Wam pokażę. Tymczasem pogoda za oknem, aż się prosi o długi, wiosenny spacer.
Miłego popołudnia i do napisania:-)
Kamila
Śliczna, pastelowa wiosna u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie, Agness :)
Świetna aranżacja. Mnie urzekły te małe pastelowe jajeczka.
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńTeż mam te miseczki z biedronki i bardzo je lubie ostatnio jak byłam w TK Maxx to były identyczne tylko w kolorze granatu, czerwieni i szarosci i kosztowały 16 zł
OdpowiedzUsuń