Lubicie brzoskwinie ? Ja bardzo, szczególnie te dojrzałe, pachnące słońcem. Ostatnio kupiłam cztery kilogramy tych owoców, część z nich przerobiłam na dżem. Z trzech kilogramów wyszło siedem słoików 0,3 l. Dla mnie wystarczająca ilość, ponieważ reszta rodziny jeśli już je to dżem truskawkowy.
Przepis jest bardzo prosty i szybki. Trochę poszłam na łatwiznę i zamiast gotować go kilkakrotnie i (stać przy kuchence w tym ukropie), dodałam oprócz cukru żel-fixu, co skróciło czas przygotowania.
Jak widzicie, część zostawiłam do skonsumowania od razu, pisząc nieskromnie dżem wyszedł pyszny :)
Dzisiaj rano idealnie pasował do świeżego chleba i masła. Przy okazji, stworzyłam kilka etykiet na dżemy właśnie. Jeśli macie ochotę częstujcie się :) klikając w linki poniżej. Wielkość etykiet pozostawiam Wam do edycji, w zależności na jakie słoiki będziecie chcieli je przykleić.
P.S. Dziękuję za komentarze pod ostatnim postem, byliście jednomyślni "nie malować". Póki co ramki pozostaną takie jakie są, muszę jeszcze je jakoś zagospodarować od środka :)
Do napisania,
Kolorek dżemu jest bardzo apetyczny.
OdpowiedzUsuńZapomniałam wspomnieć,dodałam soku z cytryny dla zachowania koloru właśnie, pozdrawiam :-)
UsuńAch czas zacząć przetwory :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Trzeba zamknąć jak najwięcej lata w słoikach :-)))
UsuńUwielbiam dżem brzoskwiniowy :)) W tym roku pewnie nie zrobię, bo moje drzewko choruje i chyba owoców zbyt dużo nie będzie. Ale za to będzie mnóstwo dżemików ananasowych i pomarańczowych na bazie cukinii, bo tej będzie mnóstwo ... również je uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńTwój dżemik wygląda niezwykle apetycznie :))
Ananasowego jeszcze nigdy nie jadłam i nie robiłam, muszę wypróbować :-)
UsuńW ten Weekend planuje zrobic kilka przetworow, w tym drzem brzoskwiniowy, ktory uwielbiamy. Takze etykiety z pewnoscia sie przydadza:)
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło jeśli się komuś jeszcze przydadzą, miłego dnia :-)
Usuń