26 kwietnia

Batoniki z musli.

Batoniki z musli.
Nie wiem jak Wy,
ale ja po Świętach zawsze boje się stanąć na wadze :-)

Ciężko było się oprzeć pokusie, a wszystkie ciasta niestety to bomba kaloryczna, a przy tym mało wartości odżywczych.

Więc w ten weekend zamierzam objadać się, ale wyłącznie 

batonikami musli,

przyrządzonymi w domu, na bazie ziaren i miodu.

Nie oszukujmy się,
 kaloryczne są również, ale chociaż zwierają więcej witamin oraz błonnika niż ciasta z cukierni.


batoniki, musli, Przepisy kulinarne,

25 kwietnia

Worki, woreczki... z serii uszyte #4

Worki, woreczki... z serii uszyte #4
... czyli popołudnie spędzone przy maszynie.


Dla doświadczonej krawcowej uszycie takich woreczków to przysłowiowa "bułka z masłem "i zajęłoby pewnie mniej niż godzinę.

Ja niestety nie zaliczam się do tego grona,
maszynę mam od niedawna i uszycie zwykłych bawełnianych woreczków było małym wyzwaniem, szczególnie prawidłowe uszycie tunelików na sznureczki.

Nie obeszło się bez wcześniejszego poszperania w sieci i oglądnięcia paru tutoriali.

Ale w końcu udało mi się uszyć kilka 
i jestem z nich nawet zadowolona.

A że, braki krawieckie trzeba jakoś nadrobić, wiec woreczki zyskały jeszcze parę elementów wymyślonych na poczekaniu.

Jako pierwszy powstał woreczek na spinacze, jakoś zawsze ich szukam, kiedy muszę rozwiesić pranie.
Najwięcej zazwyczaj znajduję w szafkach kuchennych,
tu spięta torebka z mąka, tam rozerwany woreczek z solą. 
Czasem też robią za zakładkę do książki, jak ta akurat się zawieruszy.
Jak dla mnie wielofunkcyjne zastosowanie mają:-)


woreczek na spinacze, uszyte,diy

23 kwietnia

Giveaway w kolorze różowym.

Giveaway w kolorze różowym.

Dzisiaj na tapecie kolor różowy.

Lubicie ???



22 kwietnia

Tarta poświąteczna.

Tarta poświąteczna.
Witam po Świętach,
 mam nadzieję, że spędziliście je miło w gronie najbliższych,
 odpoczęliście i naładowali akumulatory na kolejne dni.

Przed Wielkanocą nie zamieszczałam przepisów babek i mazurków oraz innych świątecznych specjałów,
powiem szczerze, w tym roku ogarnął mnie leń i jedynym ciastem, które zrobiłam był sernik, resztę kupiłam.
Zrobiłam sałatkę, troszkę chrzanu, a i tak nie przejedliśmy wszystkiego, 
no w końcu ile można siedzieć przy stole i jeść :-)

Nie wiem jak to wygląda u Was, ale mnie nigdy nie udaje się kupić takiej ilości jedzenia, żeby lodówka po Świętach świeciła pustkami, zawsze zostaje mi sporo produktów, które później staram się jakoś przetworzyć na inne smaczne dania, zamiast wyrzucać do kosza.

Dlatego dzisiejszy post będzie kulinarny, 
chciałam się z Wami podzielić przepisem na tartę z kiełbasą i szpinakiem.
Może troszkę dziwne połączenie, robiłam taką pierwszy raz,
ale jak dla mnie ok, chłopakom też smakowało.

POTRZEBUJEMY:

* opakowanie ciasta francuskiego
* kiełbasę
* szpinak ( u mnie mrożony)
* 1 średniej wielkości cebulę
*3 ząbki czosnku
* ser żółty
* śmietanę 18%
* 2 jajka
* 2-3 łyżki mąki
* sól, pieprz

Kiełbasę podsmażamy razem z posiekaną cebulą oraz czosnkiem na odrobinie tłuszczu.
Dodajemy szpinak i dusimy wszystko razem ok. 5 min.
Jajka, śmietanę oraz mąkę ubijamy razem i dodajemy do kiełbasy i szpinaku.
Doprawiamy według uznania.

Foremkę na tartę wykładamy ciastem, wlewamy przygotowany farsz, wierzch przykładamy pozostałymi paskami ciasta francuskiego.

Pomiędzy wtykamy pokrojony w kostkę żółty ser.

Ciasto zapiekamy w ok. 170 C, przez ok. 30 min.

Tarta najlepiej smakuje po przestudzeniu, wtedy też lepiej się kroi w równe kawałki.


SMACZNEGO !!!

ciasto, tarta,

17 kwietnia


Życzę wszystkim zdrowych, radosnych i spokojnych

 Świąt Wielkanocnych,

smacznego jajka 

oraz

mokrego dyngusa !!!


 Do napisania po Świętach :-)

Kamila 

14 kwietnia

Szafirki i miętowy dzbanuszek.

Szafirki i miętowy dzbanuszek.
Dzisiaj udało mi się kupić sadzonki szafirków,  W KOŃCU !!!

Do kwiaciarni z zamiarem ich kupna jeździłam trzy razy,
za każdym razem okazywało się, że były ale już nie ma.

Do tego trafiła mi się mała okazja dzisiaj z rana,
spacerują po targu i oglądając starocie, 
wpadł mi w ręce piękny dzbanuszek firmy WOOD'S WARE,
i do tego w kolorze nie byle jakim, bo cudownym miętowym.

Oczami wyobraźni widziałam już świeżo kupione szafirki w nim posadzone.

Okazało się, ze Pan chce się go pozbyć za jedyne 2 zł,
więc wiadomo :-) nie było się nawet nad czym zastanawiać:-)

Zaraz po powrocie do domu stworzyłam taką małą kompozycję na stół wielkanocny.

Znowu przydały się piórka i jajeczka, które widzieliście w poprzednich postach,
troszkę bukszpanu do dekoracji i całość prezentuje się tak,

12 kwietnia

Pisanki w wersji ombre.

Pisanki w wersji ombre.
Co powiecie na takie wielkanocne pisanki ?

Według mnie prezentują się całkiem, całkiem,
 a kolorki ładnie przechodzą z jednego w drugi tworząc efekt ombre.

Od razu na początku muszę się przyznać, że pomysł nie jest mój tylko podpatrzony:-)
jeśli komuś przypadła do gustu taka wersja,
podaję link, gdzie znajdziecie  

ORYGINALNY PRZEPIS NA PISANKI OMBRE

KLIK

U mnie ten efekt widać najlepiej na jajku czerwonym,
robione było ostatnie,
jak widać "do trzech razy sztuka"

Do Świąt jeszcze tydzień czasu,
zostało mi jeszcze trochę jajek w lodówce,
wiec można eksperymentować dalej:-)

WYKONANIE


1. Przygotowujemy trzy miseczki i do każdej dodajemy barwnik spożywczy lub naturalny u mnie są to kolory żółty, niebieski  oraz czerwony.
2. Nad każdą miską przyklejamy taśmę klejącą i umieszczamy pod nią jajko, dzięki temu nie wywróci się nam ono w trakcie farbowania.
3.  Do każdej miski wlewamy 1/3 wody i odczekujemy 10 minut.
4. Następnie dolewamy wody do 2/3 wysokości miski i odczekujemy ok. 7 minut.
5. Po tym czasie zalewamy miski do pełna tak, aby woda przykryła całe jajko i czekamy 4 minuty.

Dzięki stopniowemu wlewaniu wody i zróżnicowaniu czasu w jakim jajko będzie się moczyć w wodzie, uzyskamy efekt ombre.



11 kwietnia

Wywołane zdjęcia i mała galeria.

Wywołane zdjęcia i mała galeria.
Dzisiaj szybki post o tym, jak wykorzystałam zdjęcia, które dotarły do mnie od FOTOMATON, już jakiś czas temu.

W komentarzu u Kasi na blogu, napisałam, ze jeśli uda mi się wygrać powstanie mała galeria w przedpokoju.

Niestety ona będzie musiała jeszcze poczekać, jakoś na razie nie miałam na nią żadnej fajnej koncepcji.

Natomiast wpadł mi do głowy pomysł jak stworzyć małą galerię w pokoju synka.

Wykorzystałam do tego stare drewniane drzwi harmonijkowe.

Przecięłam je na pół i przemalowałam na biało,
z kawałka sznurka i kartonu zrobiłam girlandę z gwiazdek.

Małe drewniane spinacze posłużyły mi za "haczyki", na których zawiesiłam zdjęcia, wybrane osobiście przez synka.

09 kwietnia

Jajka, kurki i zające oraz wszelakie kwiaty kwitnące.

Jajka, kurki i zające oraz wszelakie kwiaty kwitnące.
Jak u Was przygotowania do Świąt?
U mnie powolutku robi się coraz bardziej świątecznie,
kwiaty zdominowały każdy kąt w domu,
w postaci kupionych sadzonek jak i świeżych, kwitnących gałązek zerwanych w ogrodzie.
Na półkach i komodach rozsiadają się zające i kurki, na stole przybywa kolorowych jajeczek.


07 kwietnia

1310 m. n. p.m

1310 m. n. p.m
Dzisiaj troszkę zdjęć podsumowujących weekendowy wypad.

Zdecydowanie nie był to czas przeleżany w łóżku z książką w ręce.

Wybraliśmy się rodzinnie na najwyższy szczyt Gorców, Turbacz.

O ile w dolinach wiosna już pełną parą, to w wyższych partiach gór, jeszcze spore zapasy śniegu.

Zdecydowanie przydały się czapki i rękawiczki, o ciepłych butach już nie wspominając.

Gdyby nie łąki pełne krokusów i kwitnące bazie ciężko byłoby się doszukać innych oznak wiosny.

Powiem szczerze pierwszy raz miałam okazję oglądać ich aż tak dużą ilość w jednym miejscu, zdjęcia nie oddają ich wspaniałego piękna, trzeba zobaczyć na własne oczy.

02 kwietnia

Ocalony.

Ocalony.

Czy to nie przesada, 
że co drugiemu przedmiotowi, który mi wpada w ręce,
próbuję dać drugie życie ???

Na zdjęciach klosz po starej lampie, który został przeze mnie ocalony, już prawie wylądował 
w koszu na śmieci,
a teraz pełni funkcję wazonika na kwiaty.

Na razie swoje miejsce znalazła w nim gałązka zasuszonej gipsówki.
W sumie na żywe kwiaty również się nada, wystarczy tylko wstawić do niego dodatkowy pojemnik z wodą.

Co o TYM myślicie czy TO wypada !!! żeby ze starej lampy robić wazon na kwiaty :-)


Copyright © 2016 Manufaktura Pomysłów , Blogger