Witajcie,
udało mi się w końcu skończyć kalendarz adwentowy,
piszę w końcu, ponieważ jakoś w tym roku wszystko szło opornie,
o ile pierwszy etap udało mi się zrealizować sprawnie i szybko, to z dokończeniem go były już małe problemy,
pomysły były, ale do wykonania jakoś nie mogłam się zmobilizować, a jak już zaczynałam coś robić to nie wychodziło tak jak powinno,
zdjęcia też robiłam na kilka razy, niestety w taką pogodę ciężko o efekt wow, ale jakieś udało mi się ostatecznie pstryknąć,
miałam w planach zrobić kilka wersji, ale skończyło się na dwóch,
do realizacji pierwszego pomysłu wykorzystałam stary wieszak na zioła, który pomalowałam czarną farbą i dookoła niego zawiesiłam ponumerowane torebki,
druga wersja to po prostu torebki nawleczone na sznurek i przypięte do tablicy kredowej
jak dla mnie obie wersje wyglądają całkiem znośnie i nie mogę się zdecydować, którą wybrać,
może doradzicie ???