Jak wspominałam w poprzednim poście, za grosze nabyłam dwa koszyki, nie wiklinowe - jak pisałam wcześniej, ale uplecione z trawy morskiej. Szczególnie podoba mi się ten podłużny, brązowo - zielony. Trafił on na półkę w pokoju dziennym. Natomiast drugi, jest w troszkę gorszym stanie (odpryski farby) i zastanawiam się czy go nie przemalować. Waham się jeszcze, ponieważ ten kolor kobaltowy tez całkiem fajny. Na razie przechowuję w nim kosmetyki w łazience.
31 lipca
28 lipca
27 lipca
25 lipca
Lampion ze słoika # 2.
Jest to już kolejna przeróbka tego samego słoika. Poprzednią wersję możecie zobaczyć tutaj. Przyznaję tym razem się nie napracowałam. Wystarczył kawałek białego, grubego sznurka, żeby słoik zmienił wygląd po raz drugi.
21 lipca
Bambusowa podkładka na stół # 2
Kilka postów wcześniej pokazywałam Wam stare bambusowe podkładki, które zamiast wyrzucić do kosza postanowiłam przemalować. Pierwszą możecie zobaczyć TUTAJ. Poprzednio poszalałam z kolorem, więc tym razem postawiłam na bardziej uniwersalne barwy tj. biel, czerń oraz szary.
19 lipca
17 lipca
Jagodowe LOVE.
Prognoza pogody się sprawdziła i od wczoraj świeci słońce, więc chęci do działania więcej. Tym bardziej, że nic tak nie poprawia humoru jak coś dobrego do zjedzenia. Szalejemy w kuchni z jagodami. Powstają koktajle, lody, racuchy, korzystamy póki są. Przymierzam się również do zamrożenia kilku woreczków jagód, w zimie przydadzą się jako dodatek do ciasta. Na razie przetwarzamy je z dodatkiem cukru, ale może ma ktoś z Was jakiś oryginalny, sprawdzony przepis jak przerobić je inaczej ??? Chętnie skorzystam :)
15 lipca
Ciężki poranek oraz trochę wczorajszych szyjątek # 24
Też tak macie ostatnio, że ledwo zwlekacie się z łóżka rano. Zanim odsłonicie żaluzję zastanawiacie się słońce czy deszcz, zakładamy krótkie spodenki czy wyciągamy kurtkę z szafy ? Dzisiaj niestety niebo zasnute ciężkimi chmurami, od czasu do czasu pada deszcz i najchętniej cały dzień spędziłabym w łóżku. Nie ma tak dobrze, niestety. Pierwsze co zrobiłam po zwleczeniu się z łóżka to zaparzyłam aromatycznej kawy, żeby choć trochę pobudziła mnie do działania.
12 lipca
Łapacz snów.
Nie raz już wspominałam, że szydełko i druty to nie moja bajka i trzymam się od nich z daleka. Niemniej podobają mi się wszelakie wydziergane rzeczy i podziwiam innych za ich umiejętności i pokłady cierpliwości. Mnie ciężko byłoby się zmobilizować, usiąść, liczyć te oczka itd.
Tak więc dzisiejszy łapacz snów, który widzicie jest tylko po części moją pracą. Tamborek na którym została wydziergana serwetka zdobyłam w second handzie. Kiedy tylko wpadł mi w ręce wiedziałam, że powstanie z niego kolejny łapacz ( poprzedni w odcieniach różu możecie zobaczyć (TUTAJ).
Do zrobienia wersji B&W użyłam czarnej tasiemki w białe kropki, taśmy z pomponami, białych piórek oraz szklanych koralików.
10 lipca
09 lipca
04 lipca
Stare ramki.
Ostatnio mama robiła u siebie porządki na szafie i znalazła w pudle stare ramki. Chciała je od razu wyrzucić do koszta, kiedy przypomniała sobie o mnie i moim zamiłowaniu do staroci. Przygarnęłam je, chociaż były w opłakanym stanie i sama nie wiedziałam czy uda mi się je jeszcze odratować. Obrazki były w nich pożółkłe i wyblakłe ze starości, tylna tekturka również nadawała się do wyrzucenia. Zostawiłam tylko samą ramkę oraz szybki, które po wyczyszczeniu okazały się w całkiem dobrym stanie.
03 lipca
Relacja z pobytu w Disneylandzie.
Dzisiaj obiecana relacja z naszego pobytu w Paryżu. Głównym celem naszej podróży był park rozrywki Disneya. Na zwiedzanie samego miasta mieliśmy tylko dwa dni, ale o tym może następnym razem, dziś trochę o samym Disneylandzie. Być może ktoś z Was wybiera się albo zastanawia się czy warto. Postaram się w skrócie opisać co i jak.
01 lipca
Kubek z wąsami oraz trochę wakacyjnych kadrów.
Okazuje się, że będąc w supermarkecie na zakupach spożywczych, czasem można kupić nie tylko jedzenie :) Ostatnio wypatrzyłam taki kubeczek - to nic, że mam ich już tyle, że się na półce i na stojakach nie mieszczą :) Wpadł mi w oko i już :) przywlekłam do domu i teraz co dzień piję w nim poranną kawę.