Witam :-)
po dłuższej przerwie,
muszę przyznać sama przed sobą, że dopadł mnie wakacyjny leń,
jeśli chodzi o bloga troszkę go zaniedbałam, po części z powodu wspaniałej pogody a trochę z braku czasu,
Lipiec nie wiedzieć kiedy przeleciał i już jesteśmy na półmetku wakacji, niestety :-(
Za nami również już wakacyjny wyjazd,
w tym roku padło na Bieszczady i Zalew Soliński,
10 dni minęło bardzo szybko, chociaż intensywnie i przyjemnie,
pozostały tylko wspomnienia i spora ilość zdjęć, którymi chciałam się dzisiaj z Wami podzielić.
Pogoda dopisała, większość czasu spędziliśmy nad wodą kąpiąc się i wygrzewając w słoneczku,
chociaż zdarzyły się dwa pochmurne i deszczowe dni, które wykorzystaliśmy na zwiedzanie okolicznych miejscowości.
Trafiliśmy na wysyp grzybów,
kilka wycieczek do lasu i zapasy na zimę zrobione :-)
Nowego wyglądu doczekała się drewniana taca,
w trakcie metamorfozy jest też druciany kosz,
który zdobyłam za grosze na targu,
który zdobyłam za grosze na targu,
ale o tym w kolejnych postach,
mam nadzieję, że będą się pojawiały od teraz z pewną regularnością ( no chyba, że znowu dopadnie mnie leń :-)
Pozdrawiam serdecznie,
Kamila
piękne zdjęcia, pooglądałam z wielką przyjemnością
OdpowiedzUsuńdziękuje:-)
UsuńZalew Soliński jest piękny :)
OdpowiedzUsuń