01 grudnia

Problematyczny hiacynt.

Naoglądałam się, napatrzyłam na dekoracje innych, na inspiracje w necie i zachciało mi się też... hiacynta na Boże Narodzenie. Chciałam tylko jedną małą cebulkę, ale okazało się, że tu się sprawa komplikuje, bo nie można jej nigdzie kupić. Zjeździłam za nią trzy kwiaciarnie i dopiero w czwartej dostałam.  W pierwszej pani była zdziwiona, że to przecież wiosenny kwiatek, w drugiej pani była wręcz oburzona i powiedziała wprost, że mi się Święta pomyliły, w kolejne zbyła mnie krótkim "nie ma". 
Musze tylko dodać, że jest to hiacynt niespodzianka :-) bo niestety pani, która mi go sprzedawała, nie potrafiła mi powiedzieć na jaki kolor zakwitnie. Pożyjemy zobaczymy hehe..... no cóż trzeba było od razu kupić choinkę :-)
Jak na razie kolejna świąteczna aranżacja z hiacyntem w roli głównej. Przy okazji wymieniłam wnętrze czarnej ramki, teraz zagościł w niej jelonek.







Do napisania,

Kamila

5 komentarzy:

  1. No widzisz wielkie zdziwienie :). Pewnie gwiazd betlejemskich pełno w kwiaciarniach:). Poczekamy, zobaczymy jaki wyhodujesz kolor!
    Jelonek cudny:) - uwielbiam takie plakaty z geometrią!
    Miłego dnia :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak ! gwiazd betlejemskich do wyboru do koloru :-) pozdrawiam:-)

      Usuń
  2. Ja nie wyobrażam sobie Świąt bez hiacyntów, uwielbiam białe, pomimo że mieszkam na wsi nie mam problemu, żeby je kupić, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i Twój komentarz :-)

Copyright © 2016 Manufaktura Pomysłów , Blogger