Batoniki z musli.

Nie wiem jak Wy,

ale ja po Świętach zawsze boje się stanąć na wadze :-)

Ciężko było się oprzeć pokusie, a wszystkie ciasta niestety to bomba kaloryczna, a przy tym mało wartości odżywczych.

Więc w ten weekend zamierzam objadać się, ale wyłącznie 

batonikami musli,

przyrządzonymi w domu, na bazie ziaren i miodu.

Nie oszukujmy się,

 kaloryczne są również, ale chociaż zwierają więcej witamin oraz błonnika niż ciasta z cukierni.

SKŁADNIKI - na blaszkę o wymiarach 25 x 40 cm

* szklanka płatków owsianych

* szklanka płatków kukurydzianych (bez dodatków)

* szklanka ryżu dmuchanego ( nie barwionego)

* szklanka miodu

* 1/2 kostki masła

* 20 dag suszonych moreli (pokrojonych w drobne paseczki)

* 10 dag pestek słonecznika

*10 dag pestek dyni

* 5 dag rodzynek

* 10 dag sezamu

Masło oraz miód podgrzewamy w rondelku, uważając, żeby nie przypalić.

Wszystkie sypkie składniki mieszamy razem,

następnie dodajemy rozpuszczone masło z miodem 

i dokładnie mieszamy, aby masa oblepiła wszystkie ziarna.

Przekładamy wszystko do brytfanki wyłożonej pergaminem i pieczemy w 160 C przez ok. 15-20 min. do zarumienienia.

Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia, 

dobrze jest również włożyć blaszkę na kilka godzin do lodówki, wtedy łatwiej jest pokroić batoniki na kawałki.

Jak dla mnie batoniki są pyszne,

nawet moje chłopaki się skusiły i stwierdziły, że "mogą być"

Miłej soboty :-)

u mnie zapowiada się pracowita,

farba i  pędzle kupione,

teraz trzeba się tylko zabrać za malowanie:-)

Pozdrawiam,

Kamila