Dzisiaj trochę kadrów z pokoju dziennego, który jednocześnie pełni rolę sypialni. Generalnie od ostatniego remontu wiele się tutaj nie zmieniło, chociaż małe zmiany są widoczne.
Zaraz w styczniu, po wyniesieniu choinki, wprowadziłam trochę kolorowych dodatków. Na fotele i kanapę trafiły nowe poduszki. Na półce i komodzie zrobiło się również wesoło za sprawą kolorowej ceramiki. Wymieniłam grafiki w ramkach oraz zawiesiłam szarą półeczkę - domek, którą wcześniej przemalowałam.
W końcu skusiłam się również na wiszące lustro. Chodziło za mną od pewnego czasu :) Komoda zyskała nowy wizerunek, oprócz czarnych, pojawiły się także szare trójkąty.
Ciekawie i stylowo. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPodoba mi się :) Mój blog Ma i Bla przy okazji zapraszam do siebie na CANDY :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTy masz zawsze superanckie pomysły :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
miło mi słyszeć :)
UsuńUpajam się oglądaniem, ta półka domek jest boska i te cudne drzwi...i szarość, cudnie!Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńNo tak, drzwi niedawno też wpadły pod pędzel i również uważam że teraz wyglądają zdecydowanie lepiej, pozdrawiam :)
UsuńIle tu fajnych rzeczy - podobają mi sie ząbki na komodzie! Kaktus w bubku. Kaktusów się boję ale zestawienie z takim kubkiem jest EXTRA. I wazon z zamkniętymi oczkami - LOVE!
OdpowiedzUsuńKaktusy to jedyne kwiaty, które mi nie więdną hehe a oczka domalowane, takie szybkie DIY, pozdrawiam :)
UsuńBardzo fajnie wygląda. Śliczne błękitne wazoniki.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFajna ta zbieranina z trzeciego zdjęcia - szczególnie urzekł mnie wazon z rzęsami. Uwielbiam ten motyw - cudny! :-) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń