02 kwietnia

Ocalony.


Czy to nie przesada, 
że co drugiemu przedmiotowi, który mi wpada w ręce,
próbuję dać drugie życie ???

Na zdjęciach klosz po starej lampie, który został przeze mnie ocalony, już prawie wylądował 
w koszu na śmieci,
a teraz pełni funkcję wazonika na kwiaty.

Na razie swoje miejsce znalazła w nim gałązka zasuszonej gipsówki.
W sumie na żywe kwiaty również się nada, wystarczy tylko wstawić do niego dodatkowy pojemnik z wodą.

Co o TYM myślicie czy TO wypada !!! żeby ze starej lampy robić wazon na kwiaty :-)







,
My właśnie wybieramy się na mały spacer w poszukiwaniu bazi,
w tym roku mamy ambitny plan, żeby zrobić prawdziwą palmę wielkanocną
 i darować sobie kupowanie tych gotowców w sklepie.
Tak więc produkcja kwiatów z bibuły trwa, ale jeszcze troszkę pracy przed nami.
Na razie zbieramy wszystkie potrzebne materiały.

Miłej środy :-)

Kamila

6 komentarzy:

  1. Kochana ratuj jak najwięcej rzeczy, bo naprawdę dobrze ci to wychodzi

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie przesada, to się nazywa KREATYWNOSC :)))
    Powinnaś być z tego dumna.
    Super to wyglada, świetny sposób :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wypada, nie wypada, ale wygląda fajnie, poza tym świadczy o Twojej pomysłowości... wszystko tworzy bardzo przyjemny obraz delikatności i niewinności.

    OdpowiedzUsuń
  4. z tego co widzę to chyba uratowałam taki sam klosz od lampy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. przekopałam swojego bloga i znalazłam mój klosz-to chyba ten sam:) http://ja-szwaczka.blogspot.com/2013/07/osonka-z-klosza.html
    idealnie nadawał się do ocalenia i wykorzystania w inny sposób:) jestem u Ciebie pierwszy raz ale już wiem że zostaję na dłużej....idę dalej przeglądać Twoje pomysły:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i Twój komentarz :-)

Copyright © 2016 Manufaktura Pomysłów , Blogger