Skrzynka po pomidorach leżała już jakiś czas w kuchni, z myślą że kiedyś się przyda.
Wczoraj w końcu doczekała się naszego zainteresowania, przyczyniła się do tego troszkę pogoda.
Wczorajszy dzień należy zaliczyć zdecydowanie do tych zimnych i pochmurnych.
Niestety w takie dni nuda dokucza podwójnie i nie daje o sobie zapomnieć.
Tak wiec szybko narodził się pomysł, żeby dać skrzynce nowy wygląd.
W ruch poszły nożyczki, wykorzystane zostały kolorowe papiery, troszkę taśmy oraz klej, przydały się również pomponiki i patyczki od szaszłyków.
Tak wspólnymi siłami razem z synkiem zrobiliśmy skrzyneczkę imprezową,
a że już niedługo synek obchodzi urodziny, będzie jak znalazł na urodzinowe garden party.
Skrzyneczka może nie jest idealna,
ma małe niedociągnięcia,
ale co najważniejsze zrobiona jest własnoręcznie,
a to cieszy najbardziej.
A tak skrzynka prezentowała się przed metamorfozą.
Miłego dnia,
my w dalszym ciągu czekamy na słoneczko,
które ma pojawić się lada dzień :-)
Kamila
Bardzo pomysłowa :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :) chorągiewki super!
OdpowiedzUsuń