Dzisiejszy post na pewno przypadnie do gustu tym z Was, którzy lubią wszelkiego rodzaju metamorfozy oraz zestawienia "before and after", ponieważ postanowiłam podsumować wszystkie zmiany, zarówno te małe jak i duże, które zaszły w naszym pokoju dziennym. Dodam, że w nocy służy on nam za sypialnię.
Zdecydowanie największe zmiany widać na ścianach, zniknął ciemny brąz oraz kremowy ( wcześniej był jeszcze zielony brrr) a zastąpił go delikatny szary. Dzięki temu w pokoju zrobiło się dużo jaśniej i świeżo.
Kolejną metamorfozę przeszła kanapa, długo zastanawialiśmy się czy kupować nową czy obijać starą samodzielnie. Po rozważeniu wszystkich za i przeciw stanęło na tym drugim. Komplet wypoczynkowy zyskał nowe gąbki oraz obicie, ciemno szary materiał. Kanapę robiliśmy na raty ( no dobra :-) robił mąż, ja uszyłam i wypełniłam na nowo poduszki), więc był czas kiedy przez tydzień spaliśmy głową na nowej części a nogami na starej hehe.
Tak czy inaczej opłaciło się trochę włożyć w nią wysiłku, bo teraz prezentuje się o niebo lepiej i przede wszystkim po wymianie gąbek na nowe śpi się dużo wygodniej.
Poduszki, które na niej leżą pochodzą w większość z secondhandów lub zostały przez mnie uszyte np. ta w choinki, jedynie sówka została kupiona w Pepco.
Kiedy skończyliśmy z kanapą przyszedł czas na fotele. Tych od starego komplet pozbyliśmy się i wypatrzyłam na tablicy ogłoszeń całkiem inne. Same w sobie były ohydne, ale spodobał mi się ich drewniany stelaż, a cała reszta i tak miała iść do wymiany. I tu zaczęły się schody, bo okazało się, że one już kiedyś były przerabiane i pod tym materiałem w zielono żółte kwiatki krył się następny fotel w kolorze bordowym !!! Masakra a pod tym wszystkim jakieś wypełnienie z trawy i siana !!! Samo ściągnięcie tych warstw zajęło nam tyle czasu co obicie kanapy na nowo. Były momenty kiedy już prawie lądowały na śmietniku. Troszkę nam nerwów zjadły te fotele, ale ostatecznie udało nam się je skończyć i doprowadzić do stanu używalności.
Trzeci fotel ( znaleziony w piwnicy u babci), też przeszedł kilka metamorfoz, najpierw miał żółte obicie, niestety było ono zniszczone i przetarte miejscami, więc obszyłam go na chwilę jasno szarym materiałem. W końcu ostatecznie został również przemalowany i obity tym samym materiałem co kanapa. Miał mi służyć jako wygodne miejsce, w którym można spokojnie usiąść i poczytać, ale jak widać na poniższych zdjęciach ktoś inny już sobie wcześniej zaklepał tą miejscówkę :-)
Obok kanapy stanął mały stolik czyli szpula po kablu przemalowana na biało oraz wiklinowy kosz, który kiedyś był brązowy. Taca dawniej niebieska zyskała nowy wygląd.
Również półka za łóżkiem zmieniła wygląd, starą lampkę nocną zastąpiła nowa oraz dodatki w wersji b&w.
Starą lampę sufitową zastąpiła nowa biała o fantazyjnym kształcie. Półka zrobiona przez męża dawno temu, była w kolorze zielonym, potrzeba było kilka warstw, żeby przemalować ją na biało.
Uff, dobrnęłam do końca,
no prawie bo ...
przed nami jeszcze wymiana meblościanki oraz stolika i metamorfozę pokoju będzie można uznać na zakończoną :-)
Zmiany na korzyść ???
Z miłą chęcią usłyszę Wasze zdanie na ten temat,
wszelkie komentarze oraz sugestie jak zawsze mile widziane :-)
pozdrawiam,
Kamila
Oczywiście, że na korzyść!! Kawał dobrej roboty wykonaliście :))) Kanapą jestem zachwycona!! Wpadniesz obić moją? hihi
OdpowiedzUsuńBuziaki
tylko uzgodnię termin z mężem i już wyruszamy do Ciebie hehe
UsuńZmiany bardzo duże i bardzo pozytywne. Wybrałaś piekny odcień szarości na szcianach, znacznie lepiej wygladają niż brąz :))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
dzięki:-)
UsuńSuper zmiany. Czy siedzisko fotela to gąbka, której pełno na allegro np. Pytam, bo sama mam 2 fotele do remontu.
OdpowiedzUsuńtak, siedziska to obszyta gąbka tapicerska :-)
UsuńPo zmianach meg "+ " dla Ciebie! Wyszło świetnie :)
OdpowiedzUsuńJa myślę jutro zacząć przedpokój/ hol :), a jak zwał tak zwał :)))
Zobaczę co mi tam wyjdzie!
Pozdrawiam serdecznie :)
Marta
powodzenia, na pewno wyjdzie super:-)
UsuńZmiany bardzo korzystne, wydaje mi się, że zrobiło się jaśniej. Kanapa wygląda fantastycznie i foteliki również, widać profesjonalną rękę :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:-)
UsuńJestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńTo cudowne móc odrestaurować stary mebel, zamiast go wyrzucać.
Stolik - szpula podbił moje serce. Dziękuję za inspirację :)
Mój fotel czeka na poduchy...;) chyba się muszę nad nim zlitowac ( natchnelas mnie bo to taki jak Twój)
OdpowiedzUsuń