Jak wspominałam w czwartek, miałam w planach zrobić nową doniczkę na przerośnietego aloesa. Gips bardzo szybko schnie, więc w piątek osłonka była już gotowa i mogłam się zabrać za jej malowanie. Użyłam do tego kolorowych flamastrów oraz starych lakierów do paznokci i wieczorem podczas oglądania TV dodałam kilka akcentów kolorystycznych.
Jeśli macie ochotę na więcej gipsowych inspiracji,
zapraszam,
kliknijcie w linki zamieszczone poniżej :-)
gipsowy wazon - klik
gipsowa osłonka - klik
Miłego dnia :-)
Nam się taki zapowiada, popołudniu imprezujemy, więc niebawem możecie spodziewać się foto relacji z urodzin syna :-)
Do napisania,
No proszę po raz kolejny udowodniłaś mi, że gipsowe cuda wychodzą świetnie!
OdpowiedzUsuńSuper :), bardzo mi się podoba!
Pozdrawiam weekendowo, M.
Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńO proszę jaka zdolniacha . Gdybyś nie napisała, że sama ją robiłaś to w życiu bym nie zgadła :))
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu
Bardzo fajna osłonka i cudnie ją ozdobiłaś. Świetnie pasuje klimatem do aloesu :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Agness:)